Potwory w Tokio
Wydawnictwo:EgmontIlość graczy:2-6
Wiek:8
Czas gry:30 min.
Cena: 79 - 119 zł
Co dostajemy w pudełku?
- plansza Tokio
- 66 kart
- 6 kart potworów z ruchomymi wskaźnikami życia i punktów zwycięstwa
- 6 kartonowych wizerunków potworów + plastikowe podstawki
- zestaw 8 kości (6 czarnych + 2 zielone)
- 28 żetonów ataków specjalnych
- 50 zielonych kostek energii
- instrukcja
O co w tym chodzi?
Potwory w Tokio to gra, w której wcielamy się w jedno z sześciu monstrów mających za cel opanować Tokio i wyeliminować pozostałe lub też zdobyć 20 punktów zwycięstwa. Potwór, który znajduje się w mieście zadaje obrażenia tym spoza miasta (w zależności od ilości wyrzuconych na kościach "łapek"), natomiast te, które znajdują się poza Tokio atakują i ranią "biedaka"w centrum.
Gra jest banalnie prosta, co nie znaczy, że nie ma w niej krzty strategii.
Należy zastanowić się po której stronie warto stanąć, ponieważ można w szybkim tempie skończyć rozgrywkę upierając się na pobyt
w centrum (przetrwanie kolejnej tury daje 2 punkty zwycięstwa) . Atakując gracza
w mieście można zgodnie z regułami zamiast niego znaleźć się w środku planszowej potyczki - decyduje o tym gracz będący
w Tokio. Tura składa się z następujących czynności :
1. rzut kośćmi (można 2-krotnie powtórzyć dowolną ilością kości)
2. wykorzystanie symboli z kości (łapka - cios, serce - leczenie, piorun - kostka energii, cyfry od 1 do 3 - punkty zwycięstwa)
3. zakup kart (opcjonalnie za posiadane kostki energii)
4. przekazanie kości kolejnemu graczowi
Gra jest banalnie prosta, co nie znaczy, że nie ma w niej krzty strategii.
Należy zastanowić się po której stronie warto stanąć, ponieważ można w szybkim tempie skończyć rozgrywkę upierając się na pobyt
w centrum (przetrwanie kolejnej tury daje 2 punkty zwycięstwa) . Atakując gracza
w mieście można zgodnie z regułami zamiast niego znaleźć się w środku planszowej potyczki - decyduje o tym gracz będący
w Tokio. Tura składa się z następujących czynności :
1. rzut kośćmi (można 2-krotnie powtórzyć dowolną ilością kości)
2. wykorzystanie symboli z kości (łapka - cios, serce - leczenie, piorun - kostka energii, cyfry od 1 do 3 - punkty zwycięstwa)
3. zakup kart (opcjonalnie za posiadane kostki energii)
4. przekazanie kości kolejnemu graczowi
Co o tym sądzę?
Jak już napisałam na wstępie gra jest banalnie prosta i dobrze wytłumaczona w instrukcji. Gra się bardzo przyjemnie i szybko. Do tego chce się natychmiast rozegrać kolejną partię. Karty kupowane za kostki energii dają dodatkowe moce dla potworów, jednakże w naszych rozgrywkach były raczej rzadko używane. Dużo osób narzekało na jakość wykonania kości, nie jest to Q-Workshop, ale ja nie dopatrzyłam się wad.
Pozostałe elementy wykonane solidnie. Plansze gracza i figurki monstrów z grubej tektury, tak samo jak plansza Tokio. Karty mogłyby być grubsze, chociaż podczas rozgrywki nie trzyma się ich w ręku. Jakość i kreska ilustratora są dla mnie świetne, mogłabym mieć wytapetowane mieszkanie Potworami! Wypraska prawie idealnie mieści wszystkie elementy, jedynie mam problem z ułożeniem plansz i potworów.
Wadą jest to, że z reguły wygrywa się będąc przez całą partię poza Tokio (ukryta premia dla pasywnych graczy), co jednak nie zabija ducha walki. Gra bardzo dobrze sprawdza się na imprezach. Uczestnicy zarówno grający jak i dopingujący bardzo wczuwają się w każdą partię. Niestety dla graczy, rozgrywka dwuosobowa nie jest porywająca jej potencjał można odczuć dopiero przy większej ilości uczestników. http://srebrnaigla.pl
Pozostałe elementy wykonane solidnie. Plansze gracza i figurki monstrów z grubej tektury, tak samo jak plansza Tokio. Karty mogłyby być grubsze, chociaż podczas rozgrywki nie trzyma się ich w ręku. Jakość i kreska ilustratora są dla mnie świetne, mogłabym mieć wytapetowane mieszkanie Potworami! Wypraska prawie idealnie mieści wszystkie elementy, jedynie mam problem z ułożeniem plansz i potworów.
Wadą jest to, że z reguły wygrywa się będąc przez całą partię poza Tokio (ukryta premia dla pasywnych graczy), co jednak nie zabija ducha walki. Gra bardzo dobrze sprawdza się na imprezach. Uczestnicy zarówno grający jak i dopingujący bardzo wczuwają się w każdą partię. Niestety dla graczy, rozgrywka dwuosobowa nie jest porywająca jej potencjał można odczuć dopiero przy większej ilości uczestników. http://srebrnaigla.pl
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Pozostaw ślad po sobie.