Nasi partnerzy: Pasmanteria dodatki krawieckie - sklep internetowy

piątek, 14 czerwca 2013

Ticket to ride - Wsiąść do pociągu: Europa


Ticket to ride: Europa

Wydawnictwo: Rebel
Ilość graczy: 2-5
Wiek: 8+
Czas gry: 30 - 60 min
Cena: 107 - 165zł


Co dostajemy w pudełku?
  • plansza przedstawiająca mapę Europy z roku 1900
  • 240 kolorowych figurek wagonów
  • 15 kolorowych figurek dworców
  • 110 kart pociągów
  • 46 kart biletów
  • 5 drewnianych znaczników punktacji
  • numer dostępu Days of Wonder
  • instrukcja


O co w tym chodzi?

Stojąc u progu zeszłego stulecia i chłonąc ówczesną fascynację koleją wybierasz się w podróż po Starym Kontynencie. Trzymając w ręce bilet, wsiadasz do pociągu by przemierzyć swoją trasę.
Każdy z graczy na początku gry dostaje do dyspozycji 45 plastikowych wagoników oraz 3 dworce w wybranym przez siebie kolorze. Dodatkowo pakiet startowy w formie 4 kart pociągów, 3 biletów na krótkie trasy i 1 biletu na trasę długą. Spośród otrzymanych biletów gracz musi zostawić sobie przynajmniej 2 bilety (nie ma znaczenia czy są one na długą czy krótką trasę). Tak zaopatrzony podróżnik jest gotowy do drogi.
Na planszy przestawiającej mapę Europy widnieją trasy łączące 46 miast. Każde połączenie między sąsiadującymi miastami jest w jednym z 8 kolorów (bywają też trasy podwójne). Aby przejechać daną trasę należy wyłożyć karty pociągów w określonym kolorze i ilości wymaganej przez trasę. Pomocne są tu lokomotywy, które służą jako joker. Karty pociągów można dobierać na rękę ze stosu w ciemno lub pobierając dwie (lub jedną jeśli jest to lokomotywa) z pięciu odsłoniętych kart.
Jednak, żeby nie było tak prosto - każdy odcinek może przejechać tylko jeden gracz. Zatem, jeśli masz trasę z odcinkiem, który wykorzystał już Twój przeciwnik, to albo szukasz objazdu (i tracisz więcej wagoników), albo stawiasz dworzec
i korzystasz z tego połączenia. Pamiętaj  jednak, że dostępne masz tylko trzy dworce, a te za każdy kolejny kosztują jedną kartę pociągów więcej. Zastawiając połączenia łatwo można zblokować przeciwnika.
W swojej turze każdy z graczy może wykonać tylko jedną z czterech dostępnych akcji. Dobiera kartę pociągów, zajmuje trasę, pobiera dodatkowe trzy bilety, z których musi zatrzymać przynajmniej jeden, albo buduje dworzec.
Na swojej trasie możemy również natrafić na promy i tunele, które dodatkowo komplikują rozgrywkę.
Wygrywa ten, kto zdobędzie najwięcej punktów. Punkty zaś zdobyć można na szereg sposobów. Zajęcie trasy między sąsiadującymi miastami, realizację biletów, zbudowanie najdłuższej trasy czy każdy nieumieszczony dworzec na planszy. Oczywiście, żeby nie było tak różowo, za każdy niezrealizowany bilet punkty są odejmowane!


Co o tym sądzę?

Temat gry jest fascynujący, szczególnie dla maniaków kolejek. Rewelacyjna wypraska, w której znalazło się osobne miejsce dla każdego koloru wagoników, a nawet osobne luki bagażowe dla znaczników punktacji. Piękna oprawa graficzna kart i planszy. Plastikowe wagoniki z początku przyprawiły mnie o... zdumienie, ale w trakcie gry zapomina się o tym z czego są wykonane. Na pewno są efektowniejsze niż gdyby zastąpić je drewnianym prostopadłościanikami.
A jak sama rozgrywka? Miła, przyjemna, czasem dająca kopa. Na dwie osoby rozgrywka zazwyczaj ogranicza się tylko do ustawiania własnej trasy z minimalną interakcją. Nie opłaca się wtedy też pozostawianie na ręce wszystkich startowych biletów. Głównym powodem jest to, że tylko przy idealnym rozplanowaniu tras można by wyrobić się ze wszystkimi 45 wagonikami
i zrealizować wszystkie bilety. Im większa ilość graczy tym większe zamieszanie na planszy i silniejsza interakcja.

Warto w tym miejscu podkreślić walor edukacyjny. Dzięki tej grze można dowiedzieć się gdzie znajdują się niektóre z miast Europejskich, a także można porozmawiać
o lokalizacji państw na Starym Kontynencie.
Cena 150zł to jak dla mnie trochę za dużo jak na tą grę. Ma ona przede wszystkim trafiać do rodzin. Milsza oku i portfelowi byłaby tu cena nieco ponad 100zł. Na plus jest jednak to, że nie trzeba inwestować w koszulki. Karty są solidnie wykonane. No chyba, że ktoś uwielbia koszulkować karty ;).
Gdy odwiedzi Cie ktoś, kto nie specjalnie grywa w planszówki, to możesz tę pozycję śmiało wyciągać na stół. Zasady są łatwe do wytłumaczenia i zrozumienia. Rozgrywka też nie jest czasopożerająca, no chyba, że ktoś musi długo i dokładnie analizować każde swoje posunięcie. Zapoznawanie się z mapą nowych graczy może nieco doskwierać graczom już obeznanym z lokalizacją poszczególnych miast.
Gra cieszy się niesłabnącą popularnością, głównie dzięki łatwym zasadom i regrywalności. Na BGG  zajmuje 62 miejsce,
a długa lista dodatków i rozszerzeń daje temu świadectwo.

Moja ocena:
W skali 1-10 daję tej grze 7.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
http://srebrnaigla.pl

1 komentarz :

Pozostaw ślad po sobie.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...